Stempel kupiłam dziś, podobnie jak wiosenne foremki (nie mogłam się oprzeć marchewce i możliwości zapłacenia punktami Payback ;) ). Taki stempel na drewnianej rączce marzył mi się od dawna, niekoniecznie z tym napisem, no ale cena była bardzo przystępna więc dołączył do kolekcji.
Pozostałe foremki to prezent, który przyleciał do mnie aż ze Szwecji. Bardzo chciałam mieć foremkę w kształcie konika z Dalarny, ale w paczce czekała na mnie niespodzianka w postaci pozostałych wzorów, w tym muminków! Są urocze!
Jutro zapraszam więc na ciasteczka w kształcie Tatusia Muminka i Włóczykija :)
Superanckie! Muminek:))))
OdpowiedzUsuńWłóczykij! Też taką chcę, ciekawe czy znajdę na ebayu...
OdpowiedzUsuńKonika z Dalarny foremkę kupiłam w Sztokholmie, tez ja uwielbiam zresztą baaardzo podzielam twoją foremkową pasję :) A mój nowy nabytek to foremki- imbryczki jeszcze nie pieklam z nich ciastek :)
OdpowiedzUsuńmój konik i spółka też przyleciały ze Sztokholmu ;) No to czekam na imbryczkowe ciasteczka :)
UsuńWitam.Można zapytać w jakim sklepie zamawiałaś te foremki w Sztokholmie?Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńForemki dostałam w prezencie, nie wiem gdzie były kupione.
Usuń