Muszę się pochwalić ostatnimi zakupami. No muszę! Dziś nabyłam Przepiśnik. Od dawna szukałam jakiegoś fajnego zeszytu na przepisy. Ten który mam teraz to zwykły, niewielki kołonotatnik, który przestał mi odpowiadać. Dziś inaczej bym go urządziła, dlatego szukałam czegoś odpowiedniego. I oto jest! Wprost idealny Przepiśnik. "Zamykany" na gumkę, z fajnym podziałem na przepisy, miejscem na luźne kartki, nie za duży nie za mały.... i jeszcze kolorystycznie odpowiada mi bardzo.
Ten dział szczególnie mi się spodobał ;)
Cena też niewygórowana. Uważam, że to fajny na prezent dla miłośniczki pichcenia. Od dziś do nabycia w.... Biedronce :) Jest chyba sześć różnych wzorów.
A oprócz tego powiększyła się moja kolekcja foremek i dorobiłam się wielkiego słoja na słodkości (znalezione w empiku)
I jeszcze jakieś foremki na czekoladki i małe na tartarelki....i...pewnie jeszcze by się coś kuchennego wśród ostatnich zakupów znalazło ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
a foremki skąd ? :)
OdpowiedzUsuńforemki wyszukałam w empiku :)
Usuńprzepisownik śliczny :) a foremka renifera urocza! U mnie też wkrótce przegląd foremek świątecznych i post o nich :) pozdr
Usuńforemki kupiłam właśnie ze względu na renifera, bo brakowało mi jakiegoś w kolekcji ;)
Usuń