No i nadszedł upragniony przez dzieci 6 grudnia. Przyjęliśmy taką wersję, że Mikołaj przychodzi do nas w nocy z 5 na 6 grudnia, wchodzi przez komin i zostawia prezenty w specjalnych "skarpetach" zawieszonych na kominku. A, że Mikołaja pasuje też czymś ugościć, dlatego pieczemy dla niego ciasteczka.
W tym roku wybrałam ciasteczka makowe.
Najwspanialsze w ich przygotowaniu było to, że po raz pierwszy piekłam ciastka z moim starszym synem. Do tej pory czasem pomagał mi w pieczeniu czy gotowaniu, ale szybko rezygnował i zmykał do swoich spraw. Tym razem od początku do końca był zaangażowany w proces twórczy. Przesiewał mąkę, dodawał składniki, mieszał.
Przyglądanie się jak decyduje, którą foremkę wybrać, wycina
kształty podśpiewując, a potem obserwuje jak ciacha się pieką - bezcenne. Najbardziej spodobało mi się jak z nadzieją w głosie pytał czy zostawimy sobie trochę tych ciastek, czy wszystkie będą dla Mikołaja.... ;)
I choć ciastka wyszły niezbyt kształtne to są to dla mnie najwspanialsze ciacha na świecie.
Mikołaj na pewno to doceni :)
CIASTECZKA MAKOWE:
120g mąki
50g cukru pudru
30g maku (zwykłego, nie mielonego)
70g masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 żółtko
2 łyżki mleka 2%
Wszystkie składniki zagnieść na jednolite ciasto, wałkować na grubość 3mm i wykrawać ciasteczka. Piec na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia ok. 10 min w 180stC aż do zarumienienia brzegów ciasteczek. Studzić na kratce.
Ciasteczka bardzo szybko się przygotowuje i są całkiem smaczne, nawet bez dodatkowych dekoracji. Doskonale mogą się nadać na smaczny prezent.
06 grudnia 2013
Makowe ciasteczka - prezent dla Mikołaja
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
cudne ciacha :) i dodatkowo z makiem który uwielbiam, pozdrawiam u mnei tez dzis pieczenie pierników wkrótce wiec post o pierniczkach :)
OdpowiedzUsuń